7.05.2015

Miał być May the 4th


Miałam zamiar dać aktualkę czwartego maja, ponieważ to dzień Gwiezdnych Wojen i 'mej de...', no ale wyszło jak zawsze i jest dzisiaj. Cieszcie się, że jest w ogóle, bo ostatnio mamy zaskakująco dużo życia, szczególnie jak na nas. Ja mam pracę, Azbe ma pracę, ja mam życie, Azbe ma życie... szaleństwo. Wychodzimy z domu i w ogóle. 
Nie wiem za bardzo co wam opowiedzieć.
A tak, byłam ostatnio na Pyrkonie. Może ktoś mnie widział. Rude, wysokie, z podkrążonymi oczami po maratonie szkoła-Pyrkon-praca-Pyrkon-praca-Pyrkon-śmierć.  Plakietki sobie nie podpisałam, ponieważ fuck the rules. Pewnie wypadałoby coś opowiedzieć, ale szczerze, półtora tygodnia to dużo i już nie pamiętam co tam było i co robiłam. Wiem tylko, że jadłam kebab za tysiąc złotych i piłam piwo za milion. Poza tym jarałam się modelami statków ze Star Wars, podkładkami pod myszkę z cyckami i cosplayem Lego Spidermana. Więcej nie wiem, dlatego wrzucę wam wspaniałe zdjęcia mojego autorstwa, tak jak to powyżej. Zastanawiam się jeszcze, czy wrzucić te, na których naprawdę coś widać, czy te, które naprawdę oddają mój talent. 

I żeby nikt sobie nie pomyślał, że fotograf motzno.
Ta najmniej rozmazana plama to chyba wiedźmin. Co do reszty nie mam pojęcia czy są ludźmi. Zdjęcie na to nie wskazuje.
Ale co się dziwić, siedziałam gdzieś na podłodze i odkrywałam, że mój aparat ma jednak więcej funkcji niż auto i panorama, ku niedowierzaniu nieszczęśnika, który był skazany na spędzenie ze mną połowy konwentu. Dziwię się, że jeszcze utrzymuje ze mną kontakt. 
 Ha, zdjęciami załatwiłam sobie odpowiednią długość aktualki, ale czuję, że to nie fair wobec Azbe. To wam jeszcze coś opowiem. Jak wymyślę co.
No to powiem wam, że mamy nową typesetterkę. To nasza fanka, która najpierw długo molestowała nas na czacie by w końcu wstąpić w nasze szeregi. Przedstawiam wam Yokonee i jednocześnie obiecuję, że najdalej jutro zrobię jej obrazek do ekipy. 
No dobra, to przechodzę do rozdziałów. Możecie przestać już płakać, bo oto jest Kira. Cud. Poza tym Tsuki, ponieważ tak. Ponieważ je kochamy. No i projekt przekleństwo. Padła każda grupa, która nad nim pracowała. Mamy zamiar przełamać tę klątwę i przetrwać. Panie i panowie, oto jest Nana. Na początku mamy zamiar zrobić końcowe rozdziały, których nie ma po polsku, potem zapełnić pozostałe luki, a potem, kto wie, może zwariuję i uznam, że trzeba zrobić całe od nowa. Wtedy zawińcie mnie w kaftan i odeślijcie gdzieś daleko.

Kyou no Kira-kun

Nana

Tsuki no Shizumu Made

                                              Ivorena

6 komentarzy:

  1. Dzięki za Kyou no Kira-kun i Tsuki no Shizumu Made...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za Nanę <3 i za Kire :) Pyrkon był świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje za mangi - w tm za nowość Nane!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostałyście ode mnie komentarz na FB, nie chce mi się więcej pisać.

    Love <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy Kyou no Kira-kun na CM? Ps uwielbiam Wasze aktualki i czekam na dalsze ╰(*´︶`*)╯

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za nowe rozdziały. :)

    OdpowiedzUsuń