16.09.2015

Ale jakie życie...?

Powyższa ilustracja przedstawia jak obecnie podobno prezentuje się moje życie. A właściwie jego brak. Kończenie rozdziałów na ostatni moment i pisanie aktualki po trzech godzinach spania i dziesięciu zapierdolu wydaje się to właściwie potwierdzać. Ale czego się nie robi, żeby Azbe przestała truć dupę dla naszych fanów. 
Chciałabym wam opowiedzieć, co ciekawego ostatnio dzieje się w moim życiu, ale musiałabym streścić mój dzień w pracy, więc to chyba nie to, co tygryski lubią najbardziej.
Październiku nadejdź, studia powróćcie.
Mogę za to podzielić się z wami moim wspaniałym pomysłem, mającym na celu ogarnięcie w jakikolwiek sposób moich wydatków. Uznałam, że założę sobie drugie konto i przelewając na nie określoną sumę pieniędzy miesięcznie, zaoszczędzę pozostałe. Tak naprawdę ta górnolotna idea jest tylko przykrywką. Tak naprawdę chciałam mieć tylko kartę z własną grafiką.
Jakiś czas temu natchnęło mnie, żeby sprawdzić, czy coś takiego w ogóle jest możliwe. Owszem, jest. I nawet darmowe, dla określonej grupy wiekowej, do której się jeszcze zaliczam.
Generalnie myślałam, że własna grafika na karcie to zabawa. I've been never so wrong in my life. To najtrudniejsza decyzja w całym moim życiu. Pierwotnie najwspanialszym pomysłem wydał mi się pieseł. Ponieważ pieseł jest zajebisty. Powstał  nawet odpowiedni projekt...
Ale jednak nie wydał mi się wystarczająco zajebisty. Może dlatego, że na takiej powierzchni słabo widać wspaniałego Comic Sansa. A może dlatego, że po prostu chowa się przy projekcie, który wygrał dwuosobowe referendum.
Jak stwierdziła Azbe "to moja mina, kiedy wchodzę na konto po weekendzie". Nie da się ukryć, coś w tym jest. Czekam na to cudo i od momentu gdy je dostanę, płacę tylko kartą. Zawsze. I badam miny kasjerów na widok takiego dzieła sztuki. Może to im jakoś zrobi dzień.
Poza tym, Azbe odkryła wspaniały kierunek studiów, na który obie chciałybyśmy iść, ale obawiamy się, że nie jesteśmy godne. Nazywa się SZTUKA PISANIA i uczy pisania. Nie jestem w stanie opanować emocji, opowiadając o nim, więc zacytuję jego opis ze strony rekrutacji. "Kierunek sztuka pisania adresowany jest przede wszystkim do osób, którzy myślą o karierze prozaika, dramaturga, scenarzysty filmowego czy autora tekstów estradowych, ale i do tych, którzy swą przyszłość chcieliby związać z szeroko traktowanym rynkiem usług medialnych (wydawnictwa, portale internetowe, redakcje).
Studia na kierunku sztuka pisania pozwalają poszerzyć wiedzę o zjawiskach z zakresu literatury najnowszej i kultury współczesnej oraz – przede wszystkim – nabyć umiejętności konstruowania rozmaitych form wypowiedzi zarówno tych literackich, jak i paraliterackich. Ponadto studia uczą samodzielnej aktywności intelektualnej oraz kreatywnego wykorzystania stylów i strategii pisarskich we własnej pracy twórczej. Przygotowują do czynnego uczestnictwa w kulturze oraz dają wiedzę o sposobach odnalezienia się na dzisiejszym rynku medialnym oraz wydawniczym."
Także tego, jakby ktoś jeszcze nie wiedział, co chce studiować... polecam.

No dobra, a teraz to, po co tak naprawdę wszyscy tu jesteście. Rozdziały. Dzisiaj cuda wiańki, bo aż po trzy rozdziały Tsuki no Shizumu made i Usotsuki Wakusei. Tym samym niebezpiecznie zbliżamy się do zakończenia Usotsuki, a takie rzeczy nie dzieją się u nas zbyt często, i zrównujemy się z tłumaczeniem angielskim jeśli chodzi o Tsuki no Shizumu. Tyle cudów w jednej aktualce. Żeby zachować równowagę w przyrodzie pewnie przez przypadek źle powklejam linki.

Tsuki no Shizumu made

Usotsuki Wakusei

                                                                                           
                                                                                      Ivorena

Ivo w swoim dzikim, aktualkowym szale zapomniała napisać, że dołączyła do nas kolejna osoba. A właściwie nie osoba, bo to bardziej lama. Taka co pluje. U nas w spisie ludności figuruje jako Alpaka. Na szczęście wszyscy jesteśmy odporni na ślinę, ja na pewno, w końcu zadaję się z Ivo, a ona bardzo się ślini, więc jest spoko. Ogólnie jest spoko. A bycie magistrem sztuki pisania to moje niespełnione marzenie. </3 Azbe

5 komentarzy: