A jednak. Udało nam się jeszcze w kwietniu. Chociaż same w to zwątpiłyśmy, kiedy okazało się wczoraj, że w sumie został nam jeden dzień i zaraz będzie maj. Jakiś taki co prawda smutny i szary jak na razie się zapowiada, więc sobie chociaż w aktualce wstawię słoneczniki. Bo w sumie dlaczego nie.
Chciałabym powiedzieć, że kwarantanna sprzyja robieniu mang, ale to nieprawda, bo w sumie nas to nie bardzo dotyczy. Ciężko jest być starym człowiekiem. No ale wzięłyśmy się do kupy, pozbierałyśmy stare kości z podłogi i udało nam się coś sklecić
Od ostatniej aktualki ja i Naru zdążyłyśmy się zestarzeć i chyba obie nie możemy do końca się z tym pogodzić. Dlatego żyjemy teraz w dolinie mroku i wychodzimy z niej tylko do pracy. I to połowicznie. Mrok nigdy nie odpuszcza do końca.
Najgorsze w starzeniu się to w ogóle jest tracenie zniżek i jeżdżenie na normalnych biletach. Naprawdę. Korzystajcie z ulgowych póki możecie. Chyba, że jesteście bogaci. Ale kto bogaty czyta nasze aktualki, zamiast sobie kupić legitne tomiki, nie wiem.
Nie będę się może dłużej pogrążać i napiszę po prostu coś o rozdziałach. Udało nam się nadgonić (!!!) Ouji ga Watashi o Akiramenai i jesteśmy z siebie bardzo dumne, bo teraz mamy święty spokój, może nawet na wieki. Was to może tak nie ucieszy, ale nas owszem, bo miałyśmy spore oczekiwania co do tej mangi, a tymczasem to zwykła shoujka. Także manga poleci prawdopodobnie do zawieszonych i jeśli wróci po angielsku, to pewnie wróci też u nas. Żeby bilans był wyrównany, to wydajemy dzisiaj zupełnie nową mangę, Kusuriya no Hitorigoto. Nowe projekty są super. Poza tym Joou no Hana, Matsurika Kanriden, Shitsuji-tachi no Chinmoku i Tendou-ke Monogatari. W sumie aż jedenaście rozdziałów, wow wow.
No, także tyle. Mamy nadzieję, że ktoś jeszcze o nas pamięta.
Joou no Hana
Matsurika Kanriden
Ouji ga Watashi o Akiramenai!
Shitsuji-tachi no Chinmoku
Tendou-ke Monogatari
Ivorena