Szczerze to chciałam zapodać wam dzisiaj kolejną porcję śmiesznych gifów z Hobbita, ale z racji tego, że ostatnio tylko trzy osoby skomentowały to mam focha i parówki to wszystko na co możecie dzisiaj liczyć. To taka kara. Mam nadzieję, że wam się przyśnią.
Mogłabym wam opowiedzieć o mojej majówce, ale pogoda jest tak piękna, że przypomina mi to raczej listopadowe święta niż maj. Dlatego robię to co zwykle. Czyli typam mangę o drugiej w nocy. W piątek. Polecam, naprawdę. Wtedy naprawdę czuje się, że nie ma się przyjaciół, faceta, rozwijających hobby ani w ogóle życia.
Takie same wnioski nasuwają mi się, kiedy biegam po polu z bratem, udając pokemony.
Byłam dzisiaj Ivo, pokemonem hejtu, którego naturalnym środowiskiem jest Internet.
Albo kiedy idę do domu próbując nie ruszać kolanami.
Albo kiedy otwieram lodówkę i jest tam tylko piwo.
Generalnie to są jedyne wnioski, jakie mi się w życiu nasuwają.
No ale miało być o parówkach. Na szczęście nie jestem jeszcze na tyle spasiona, żeby można mnie było nazwać jedną z nich, więc spokojnie mogę się z nich śmiać. Podobno właściwa nazwa na nie to ludzie kciuki, no ale to nie brzmi tak śmiesznie. Chociaż ludzie dżdżownice mogą już śmiało konkurować o palmę pierwszeństwa. Zwał jak zwał, nie można powiedzieć, żeby ludzie parówko-kciuko-dżdżownice klepali biedę. Sami zobaczcie. Oto Król Parówek.
Może lepiej przejdę do czegoś, co ogarniam.
Wspominałam ostatnio, że w sumie mamy newsa, ale nie wiem jak go nazwać. Otóż teraz już wiem. News nazywa się Cranbee i jest naszą nową, w sumie pierwszą, tłumaczką, co dla nas znaczy tyle, co bycie mesjaszem. Chyba nigdy w życiu nie będę w stanie wyrazić jak bardzo się cieszę, że zdecydowała się do nas przyłączyć. Jednak, żeby nie było zbyt kolorowo, nasza najjedyniejsza edytorka, Herbata, zdecydowała się pójść na bezpłatny urlop bezterminowy, dlatego jeśli ktoś nie wie co zrobić ze swoim życiem to my zapraszamy. Jeśli niekoniecznie chcecie marnować życie akurat na edytowanie to równie dobrze możecie zostać tłumaczem czy typesetterem. Wiadomo, nasza rekrutacja nie mogłaby zachęcać bardziej, ale to naprawdę nie tak, że zjadamy każdego kto do nas napisze. Poważnie.
Jemy tylko parówki.
Okej, myślę że już totalnie zgubiłam się w życiu, a raczej jego resztkach, więc nie będę pogrążać się bardziej, tylko przejdę do rozdziałów. Tym razem was nie zawiedziemy i dostaniecie rozdział ze swoim ukochanym człowiekiem parówką. Jednocześnie to ostatni rozdział tłumaczony przeze mnie (mam nadzieję), bo tłumaczenie 360 Material przejęła Cranbee. Wielbcie ją za to. Ja wielbię.
Poza tym dostaniecie dzisiaj Planetę Kłamczuszków, czyli Usotsuki Wakusei, które w tym momencie staje się projektem nadgonionym i na następne rozdziały trzeba będzie poczekać, aż zrobi je grupa angielska.
Ostatnim z dzisiejszych rozdziałów jest łanszot, którego nie zrozumiałam do końca (chyba, że akcja toczy się w świecie, gdzie nie istnieje farba do włosów), ale mam nadzieję, że wam się spodoba.
Prosz.
360 Material
Oubou Ookami to Shoushin Akazukin
Usotsuki Wakusei
Ivorena
Dzięki za rozdziały 360 Material i Usotsuki Wakusei...
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla nowej tłumaczki i dzięki za rozdziały!
OdpowiedzUsuńNamida
Dziękuję za Materiala :D I za łanszot, będę musiała się z nim bliżej zapoznać.
OdpowiedzUsuńI jeeej, tyleee parówek <3 Jest królowa, jest król, jest nawet Material i bed of money... Cóż za obfitująca w emocje aktualka.
Jak już pisałam wcześniej na czacie (i tak nikt tego nie znajdzie, bo się schowało za licznymi przedmiotami, które Azbe zdaje na maturze :>) gratulacje dla Cranbee :) Dziewczyny naprawdę nie gryzą, chyba że jesteś parówką :|
Pozderki od waszej gorącej fanki :* <--- to dla Ivo, żeby wiedziała, że lud wciąż ją kocha
Dzięki za rozdziałki!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za rozdziały <3
OdpowiedzUsuńNasz Król Parówek! 5zł za wykorzystanie jego wizerunku w aktualce!
OdpowiedzUsuńNo i Cranbee dasz radę! Nie chcesz może potłumaczyć Sorenary? XD wiem, że nie. Nie musisz odpowiadać... ;(