24.11.2013

Stonehenge


SIEMA. Panie i panowie, oto ten dzień nadszedł, dodajmy aktualkę. I, mój Boże, Ivo pisze tekst do niej. Magiczny dzień dzisiaj. 
Tak dawno niczego nie pisałam, że nie mam pojęcia o czym by wam opowiedzieć. Napisałabym jak mi źle i niedobrze na studiach, i jak bardzo nie mam na nic czasu, ale to chyba już wszyscy wiedzą. Gdybym miała czas aktualki byłyby co tydzień, a nie raz na ruski rok. Tak, ruski. Wszystko jest ruskie, ja jestem ruska, literki ruskie, książki ruskie, świat taki ruski... 
Nie idźcie na RAF, bo ten kierunek robi z ludźmi dziwne rzeczy.
W ogóle we wtorek czeka mnie test śmierci, więc pewnie dlatego siedzę tutaj i się obijam. Wmawiam sobie, że wcale nie muszę się uczyć i nie jestem w czarnej dupie i dzięki temu czuję się szczęśliwsza.
Poza tym powiem wam jeszcze, że od zeszłego piątku jestem największą fanką Thora. Loff loff. Jak ktoś nie wie czy iść do kina czy nie to niech idzie. Polecam. Bardzo pozytywnie odmóżdżąjący. Ivo approved.
Do ściągnięcia chyba jeszcze nie ma w miarę ogarniętej wersji.
Aha, nie oglądajcie tego z dubbingiem. NIGDY. W ogóle nie oglądajcie filmów z dubbingiem. Chyba, że to bajki Disneya.
W ogóle polecam Anastazję po rosyjku. Klimatycznie.
Może teraz nawiążę do obrazka. Nie bardzo wiem dlaczego ten obrazek dałam akurat dzisiaj, ale to chyba nie ma większego znaczenia, ponieważ pytanie dręczy mnie cały czas. No bo kto do cholery wybudował Stonehenge? I po co? Chyba for fun. Albo żeby jacyś znudzeni XXI wieczni, znudzeni ludzie mieli się nad czym zastanawiać. Myślę, że wśród wszystkich teorii równie dobra jest ta, że Stonehenge zostało wybudowane przez miskę latających płatków albo przez lisa. Jesli macie jakieś inne teorie, śmiało piszcie. Wszystkie chętnie obalę.
Właśnie, rozwiązaliście już zagadkę co mówi lis? Moją ulubioną wersją jest A-hee a-hee a-hee.

W ogóle nie wiem czy wiecie, ale od niedawna Azbe jest mistrzem fotoszopa. TAK, W KOŃCU. Nie wiem czy wam o tym mówiła, może i tak. W każdym razie dzięki temu robię dwa razy mnie a wychodzi tyle samo rozdziałów. W podsumowaniu miesięcznym. Czary.
Nie chce mi się już więcej pisać, nie wiem o czym wam napisać, więc skończę mój wywód i zapodam wam rozdziałami. Nie do końca pamiętam co dzisiaj wydajemy, więc po prostu od razu zapodam linkami

Akuma wa Sasayaku

Kimi no ai de Motenashite

Paperweight Eye

Usotsuki Wakusei
Rozdział 6

                                                              Ivololo

4 komentarze:

  1. Co te studia robią z ludźmi:( Azbe, gratuluję Ci. Od teraz masz wyższy lvl fejmu^^ Pozdrawiam i życzę miłego ruskiego opierdalingu w wersji Ivo

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, Azbe, gratulejszyn :) Jak to dobrze, że ogarnęłaś tego photoshopa, przynajmniej nie jesteście na minusie :P
    Dzięki za rozdziały :) W sumie to trochę się boję czytać te łan shoty (kto wie, co wyście tam wybrały... może lis? będę musiała sobie z nim pogadać)
    Ruski, ruski, ruski... Tego nie będę komentować.
    Życzę więcej czasu i cierpliwości do ogarniania rozdziałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje za Usotsuki Wakusei i oneshociki!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że nie tylko ja słuchałam ostatnio Ylvisa xD Jednak moim ulubionym kawałkiem jest Jan Engeland - united nation superhero man!

    OdpowiedzUsuń