1.06.2013

Olaboga

Obrazek zatytułowany jest Kiss Army. Osobiście uważam, że jest piękny. I wcale nie taki surrealistyczny jak się wydaje.

Urodzin nie ma, pogubiłam się z numeracją płatków, poza tym zaczęłam sprzątać pokój i teraz wygląda gorzej niż wcześniej, a Azbe opisała mi piękne wydanie jednej z mang oficjalnie ukazującej się po polsku. Tytuł posta ma więc wiele wspólnego z  moim obecnym stanem duchowym.
Właśnie skojarzyłam, że jest Dzień Dziecka i mogłam do tego nawiązać w tytule. Ale wtedy straciłabym kilka linijek wyjaśnienia w aktualce i byłoby za mało tekstu. Możecie uznać, że tematycznie występuje tu podpis pod figurką i mały kangur.
W makijażu a la Gene Simmons. Łotewa.
Z ciekawostek, zarejestrowałam się dzisiaj jako przyszły student UAM. Według mojej przyszłej, szanownej uczelni, nawet jeśli jesteś z Kambodży i chcesz się tam zajerestrować, musisz znać język polski, ponieważ opcja "Jestem obcokrajowcem." dostępna jest tylko w polskiej wersji językowej. No i opłata rekrutacyjna podrożała. O pięć złotych. O ja nieszczęsna. 
Mogę wam jeszcze tylko napisać, że mam dwie godziny na ogarnięcie pokoju do stanu przynajmniej sprzed sprzątania, siebie do stanu względnej używalności i poinformowanie rodziców, że wybywam i nie wiem czy dzisiaj wrócę. Brzmi super.
Przechodząc do rozdziałów, dzisiaj serwujemy wam długo nie widziane Usotsuki Wakusei i Antimagię, żeby zrobić wrażenie, że nie tylko wszystko zaczynamy, ale nawet kontynuujemy. 



Antimagia

Usotsuki Wakusei


Ivorena

2 komentarze: