13.03.2017

R.I.P Nikushimi

Cztery lata. Tyle minęło od wydania przez naszą grupę pierwszych rozdziałów. Założyłyśmy ją totalnie spontanicznie. Wszystko zaczęło się od prostego: „Ej, a może weźmy i zróbmy se własną grupę. Taką, co będzie zjebana po całości. Jak my. Będzie jak w domu.” Było to 30 grudnia 2012 roku. Uznałyśmy, że to wspaniały plan, ale potem był sylwester, więc poszłyśmy się najebać i potrzebowałyśmy tygodnia, żeby przetrzeźwieć. Dlatego działalność rozpoczęłyśmy dopiero 7 stycznia 2013 roku. Po co o tym piszę? Nawet Ivo nie wie dokładnie, kiedy mamy urodziny, więc po co zawracać tym głowę wam?
Ponieważ ostatnio, równie spontanicznie jak zawsze, uznałyśmy, że przyszła pora na zmiany. Jak widać po stronie, nie mamy już tyle czasu, co kiedyś. Starość odebrała nam możliwość beztroskiego napieprzania tysiąca rozdziałów, a ostatnio dopadła nas życiowa stagnacja i trwamy w takim zawieszeniu już… nawet nie chcę wiedzieć. Nie chcemy jednak porzucać skanlacji, odnajdujemy się w tym siedlisku żalu, więc postanowiłyśmy wrócić na nasz statek-matkę.
            Grupa Nikushimi oficjalnie kończy działalność.
            Ale nie cieszcie się, hejterzy i łowcy projektów, bo wszystkie nasze mangusie odchodzą razem z nami. (Poza 360 Material. Jak ktoś to chce, to niech bierze. Macie moje błogosławieństwo. I Ivo. I psa mojego sąsiada.) Łączymy się z Senchą Project, gdzie zamierzamy wprowadzić trochę nierozgarnięcia i życiowej porażki.
            www.senchaproject.blogspot.com <- Tutej. To nasz stary-nowy dom. Gdyby ktoś chciał podyskutować o gołębiach, zapraszam.
            Wypadałoby podziękować wam za te cztery lata, ale to zostawię Ivo. Niech się do czegoś przyda. Ale pewnie teraz płacze gdzieś w kącie, bo decyzja o zamknięciu grupy była trudniejsza niż wybór tylko jednej rzeczy w sklepie spożywczym.
            Z dzisiejszą aktualką, przez cały ten czas wydałyśmy 232 rozdziały. Zakończyłyśmy 15 projektów (bez oneshotów), jeszcze więcej zaczęłyśmy, a jeszcze milion miałyśmy w planach, ale jak zawsze coś nam nie wyszło. Zapalcie dla nas 232 świeczki i zmówcie 15 zdrowasiek. Niech nam ziemia lekką będzie. [*]


   Azbe kazała podziękować mi za poprzednie cztery lata, wiedząc, że jestem człowiekiem o sercu z kamienia i jakiekolwiek słowa wdzięczności przechodzą mi przez gardło z większą trudnością niż ciepła wódka, aczkolwiek spróbuję. Jesteśmy bardzo wdzięczne wszystkim, którzy chociaż raz zostawili jakieś dobre słowo w komentarzu albo na czacie, bo to głównie dzięki wam miałyśmy motywację do wydawania kolejnych rozdziałów. Dziękujemy również wszystkim, którzy należeli do grupy lub chcieli do niej należeć, ale nie przebrnęli przez nasze mordercze testy.   Ogromne podziękowania także dla wszystkich grup, które z nami współpracowały. Głównie za to, że z nami wytrzymywali, co proste nie jest. Senchy za to nie dziękujemy, to ona powinna dziękować nam. Dziękujemy też tym, którzy co prawda komentarzy nie zostawiali, ale nabijali nam liczbę wejść na stronę. To też się liczy. 
No i nie wiem komu jeszcze powinnyśmy dziękować, więc podziękuję każdemu, kto to czyta. W końcu przynajmniej wszedł na stronę.
Nie wiem co jeszcze dodać, Azbe właściwie wszystko już powiedziała. Mogę jedynie zwrócić waszą uwagę na piękny obrazek, który kompozycją i treścią miał nawiązywać do starych, dobrych czasów, kiedy to na naszych stołach gościły płatki, w sercach Radziu, a my miałyśmy na tyle dużo weny i chęci do życia, żeby do każdej aktualki tworzyć własne obrazki i pisać elaboraty na milion słów. 

Nikushimi nie odchodzi w niebyt bez ostatnich rozdziałów. Uznałyśmy, że narobiłyśmy tyle żalu przez ostatnie cztery lata, że przynajmniej odejść musimy z godnością. Dlatego spięłyśmy dupska i zakończyłyśmy parę rzeczy. Jedną, która była z nami od zawsze, jedną przeklętą i jedną... no, której niewiele do końca brakowało.



Nana

Paperweight Eye
KONIEC

Tsuki no Shizumu Made
KONIEC



Azbe&Ivo

4 komentarze:

  1. "Ale nie cieszcie się, hejterzy i łowcy projektów, bo wszystkie nasze mangusie odchodzą razem z nami."
    W takim razie przetłumaczycie wszystkie rozdziały Nany? Weszłam na Senchą Project i nie było tam jej. No chyba, że powoli przenosicie tam swoje projekty. Zamierzacie tylko przetłumaczyć te 30 do 41 rozdziałów? Czy też 77-79?
    4 lata to całkiem sporo jak na grupę. Przeważnie te nowe bardzo szybko padają... Powodzenia w nowej grupie, a dla starej postawie znicza [*].

    OdpowiedzUsuń
  2. Latem mangi smakują lepiej ;P
    Dzięki za rozdiały

    OdpowiedzUsuń
  3. Latem mangi smakują lepiej ;P
    Dzięki za rozdiały

    OdpowiedzUsuń